Kilka słów o TIK

Rozwój wszelkich technologii w dzisiejszych czasach przebiega bardzo dynamicznie. Także szkoły nie oparły się temu trendowi.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dziennik Ustaw z dnia 15 stycznia 2009 r. Nr 4, poz. 17)
głosi, że:
Do najważniejszych umiejętności  zdobywanych przez ucznia w trakcie kształcenia ogólnego w szkole podstawowej należą: (…)
5) umiejętność posługiwania się nowoczesnymi technologiami informacyjno- komunikacyjnymi, w tym także dla wyszukiwania i korzystania z informacji
oraz:
Ważnym zadaniem szkoły podstawowej jest przygotowanie uczniów do życia w społeczeństwie informacyjnym. Nauczyciele powinni stwarzać uczniom warunki do nabywania umiejętności wyszukiwania, porządkowania i wykorzystywania informacji z różnych źródeł, z zastosowaniem technologii informacyjno- komunikacyjnych, na zajęciach z różnych przedmiotów.

TIK to skrót od terminu technologie informacyjno- komunikacyjne. Po rozwinięciu tego skrótu każdy powinien od razu wiedzieć, co kryje się za wspomnianym pojęciem. Jednak nie jest tak do końca, gdyż nawet rozwinięcie skrótu jest dla wielu nazwą enigmatyczną.

Obecni uczniowie często nazywania są cyfrowymi tubylcami. Są oni często lepiej obeznani w nowinkach technologicznych niż ich nauczyciele. Aby zachęcić ich do większego zaangażowania w proces nauki, nauczyciel może zastosować na swoich lekcjach właśnie wcześniej wspomniane TIK. Tylko musi on wiedzieć, czym dokładnie jest to zjawisko, aby nie stosować wszelkich nowinek technologicznych dla nich samych, a nie dla celów edukacyjnych.

TIK to rodzina technologii, które przetwarzają, gromadzą i przesyłają informacje w elektronicznej postaci. W praktyce oznacza to m. in. wykorzystanie programów dołączonych do tablic interaktywnych, programów komputerowych, narzędzi online albo aplikacji edukacyjnych dostępnych w internecie, czy też wymianę informacji między uczestnikami procesu edukacji lub między uczniem i urządzeniem w postaci cyfrowej (formularze, e-mail, bazy prac w postaci elektronicznej itp.).

Użycie TIK na lekcji musi być uzasadnione i wspierać uczniów w uczeniu. Powinni oni pracować aktywnie, a rola nauczyciela sprowadza się do roli animatora i moderatora. TIK to jedynie atrakcyjna forma przeprowadzenia pewnych etapów lekcji, a nie sposób nauczania, który zdominuje zajęcia bez specjalnego celu.

Zatem skąd mam wiedzieć jako nauczyciel, kiedy zastosowałem TIK w odpowiedni sposób? Przed zastosowaniem jakiegoś urządzenia czy aplikacji na lekcji trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

  • Czy moja lekcja będzie atrakcyjniejsza dla uczniów przez zastosowanie wybranej TIK, a ja równocześnie osiągnę mój cel edukacyjny?
  • Czy wybrana technologia nie zdominuje moich zajęć?
  • Czy wybrana atrakcja nie tylko dostarczy informacji czy gotowców, ale pomoże też w mądrej edukacji?
  • Czy moi uczniowie zdobędą, rozwiną lub sprawdzą swoją wiedzę lub swoje umiejętności?
  • Czy uczniowie będą aktywnie włączeni w proces nauki?
  • Czy główna aktywność będzie leżała po stronie dzieci?

Należy pamiętać, że TIK to nie tylko komputery czy tablice interaktywne. To także aparaty cyfrowe, telefony komórkowe czy tablety, które często są sprzętem tańszym, a mimo to bardziej mobilnym i lepiej wyposażonym, bo mają wbudowaną kamerę, głośnik czy dyktafon. Wykorzystują one często technologię dotykową, która jest szczególnie przydatna w pracy z dziećmi młodszymi, gdyż pozwala skupić się na edukacyjnym przekazie, a nie obsłudze technicznej urządzenia.

 

 

Dodaj komentarz